Ferie na stoku narciarskim

Prawdziwa zima naprawdę dawno zagościła w naszym kraju. Już niewiele dzieci wie, jak to jest zjeżdżać na sankach z górki znajdującej się nieopodal domu. Śniegi coraz rzadziej odwiedzają Polskę, o czym możemy sami się przekonać wyglądając w grudniu lub w styczniu przez okno.

Jednak w naszych polskich górach zima nie zawodzi. Na każdym stoku narciarskim w okresie zimowym, śnieg pozwala wspaniale spędzić czas. Zarówno młodsi jak i starsi zwolennicy nart czy snowboardu zjeżdżają z dużą prędkością w dół stoku. Jeśli jesteśmy początkujący, powinniśmy pamiętać o kilku zasadach, które powiedzą nam jak bezpiecznie korzystać ze stoku narciarskiego.

Pamiętaj! Na stoku narciarskim oczy dookoła głowy

Jedną z głównych przyczyn wzrostu ilości wypadków jest rewolucja w technologii sprzętu i tłok na stokach. Odpowiednie narty, pozwalają łatwo rozwinąć spore prędkości i mimo braku doświadczenia w szusowaniu znajdzie się kilku śmiałków nie mierzących sił na zamiary. Pamiętaj cały czas obserwować przestrzeń dookoła siebie żeby nie wpaść na kogoś lub żeby ktoś nie wpadł na nas.

Jeśli zaczynasz swoją przygodę na stoku narciarskim skorzystaj z pomocy instruktora

Na każdym stoku możemy umówić się na sesję z instruktorem, który wytłumaczy nam jaki sprzęt wybrać i jak z niego poprawnie korzystać. To naprawdę pomocne i pomaga w pełni cieszyć się czasem spędzonym na zjeżdżaniu z górki.

Zawsze zakładaj kask!

Nie ważne jak dobrze jeździsz, czy czujesz się mocny na nartach czy na desce, kask to podstawa. Możemy jechać powoli i bezpiecznie a wjedzie w nas z dużą prędkością ktoś mniej ostrożny. Pamiętaj, że nie jesteś sam.

Nie wstydź się pajacyków.

Poświęć chwilę na rozgrzewkę. Jeśli twoja aktywność na co dzień jest ograniczona, poruszaj się trochę przed pierwszym zjazdem. Kilka pajacyków, skłony i skip A pomoże uniknąć kontuzji podczas ewentualnego upadku lub gwałtownego ruchu.

Pierwsza pomoc na stoku narciarskim.

Korzystając ze stoku powinniśmy wiedzieć jak pomóc innym. Jeśli zauważymy wypadek, w którym są ranni, koniecznie powinniśmy wbić w śnieg skrzyżowane narty. To znak dla pozostałych. Pomoże on uniknąć dalszych kolizji. Jeśli poszkodowana osoba jest nieprzytomna, sprawdzamy czy osoba ma wyczuwalny puls lub czy oddycha. Jeśli tak, upewniamy się, czy poszkodowany nie ma uszkodzonego kręgosłupa i układamy w pozycji bocznej. Jeśli nie, rozpoczynamy resuscytacje.

Następnie powiadamiamy odpowiednie służby. Pamiętajmy, że możemy uratować komuś zdrowie i życie, a nieudzielenie pomocy grozi pozbawieniem wolności nawet do lat 3!

Bądźmy ostrożni i pamiętajmy, żeby pomóc innym. To główne zasady jazdy bez trzymanki, które pozwolą Ci bez kontuzji, wielu siniaków i poobijanego ,,tyłu” wrócić z ferii do domu.